Blisko – daleko, czyli po co jest perspektywa? Słów kilka o tym jak narysować perspektywę rzędową i kulisową?


Witajcie.

Spójrzcie przez okno. Te elementy, które są najbliżej was wydają się największe. Te, które z kolei są oddalone, sprawiają wrażenie mniejszych. Jeśli na płaskiej powierzchni tak właśnie narysujemy fragmenty krajobrazu, powstanie złudzenie, że są one przestrzenne. Pokazanie na rysunku lub obrazie przedmiotów rozmieszczonych w przestrzeni tak, by oddać wrażenie głębi, nazywamy perspektywą.

Poniższy rysunek przedstawiający ulicę. Choć została ona pokazana na płaskiej powierzchni, to mamy wrażenie, że jest on przestrzenny.



W ciągu tysięcy lat ludzie stosowali różne sposoby, aby stworzyć wrażenie głębi na płaszczyźnie, co wcale nie było proste. W zależności od epoki czynili to w różny sposób. 

 

 

PERSPEKTYWA RZĘDOWA 

 

Na malowidłach naskalnych pochodzących z czasów prehistorycznych perspektywę ukazywano za pomocą odpowiedniego rozmieszczenia poszczególnych elementów. Postacie znajdujące się bliżej umieszczano pod tymi, które były dalej. Przy czym nie zmniejszano ich wielkości. Taki sposób przedstawienia różnych elementów na płaszczyźnie miał wywołać wrażenie głębi. Nazywamy ją perspektywą rzędową. 


Malowidło przedstawia polowanie na jelenie. 

Zwierzęta znajdujące się najbliżej osoby patrzącej 

namalowano najniżej. 

 

Formą perspektywy rzędowej jest perspektywa pasowa, którą stosowano w starożytnym Egipcie. Sens ukazania postaci i przedmiotów jest identyczny jak w przypadku perspektywy rzędowej. Układ pasowy jest bardziej regularny i uporządkowany.  

Na pasie namalowanym najniżej ukazywano to, co znajdowało się najbliżej patrzącego. Pasy namalowane najwyżej zaś przedstawiały to, co było oddalone. 

 

 

 

 




PERSPEKTYWA KULISOWA 

 

Jej nazwa pochodzi od elementów dekoracji teatralnych, które tworzą scenografię, czyli plastyczną oprawę widowiska. Ustawia się je jedne za drugimi, czyli w taki sposób, aby częściowo się przesłaniały. Tworzą w ten sposób przestrzeń zwaną kulisami teatralnymi.  

Bardzo podobnie rozmieszcza się elementy na płaszczyźnie dzieła, ten który znajduje się bliżej, częściowo zasłania dalszy. Powstaje dzięki temu wrażenie przestrzeni. 

  

 

                                                              Jan Vermeer: List miłosny


Na koniec znalazłyśmy bardzo fajne zadanie do wykonania.

Myślimy, że pejzaż nie musi być wykonany w kolorach wiosennych. Temat pejzażu może być dobrany do panującej pory roku. Zamiast lasu, może to być np przygoda w górach.

Wszystko zależy od Waszej wyobraźni. 




Źródło: Do Dzieła, Podręcznik do plastyki dla klas 4-6, Nowa Era

 

 Pozdrawiamy serdecznie i życzymy twórczej pracy :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Planeta Plastyki , Blogger